48 BMW Berlin Marathon 2022
1 grudnia, 2022Jak to się stało, że wylądowaliśmy na maratonie w Berlinie? Zupełnie nieoczekiwanie:)
Wracając z maratonu w Walencji zastanawialiśmy się gdzie tu znowu pobiec i które miasto zwiedzić. Przeglądając Instagram wpadły mi w oko właśnie zapisy na Berlin. Pomyslałam-dlaczego nie? Blisko, ciekawe miasto tylko kurcze jest losowanie i czy my się tam we dwoje dostaniemy. Jednakże okazało się, iż można zapisywać się w parach co też uczyniliśmy.
Tak więc oto 12 stycznia tego roku przyszła fantastyczna wiadomość od BMW Berlin Marathon, że zostaliśmy wylosowani:)
Jak już zostaliśmy wylosowani i nasze niespodziewane marzenie okazało się bliższe realizacji, trzeb było zabrać się za treningi:)
Właściwie po trzy tygodniowym rozbieganiu (czyli niebieganiu) po Walencji wróciłam do swoich treningów, ponieważ i tak w maju mieliśmy przebiec, przekładany dwukrotnie maraton w Pradze. A po drodze kilka biegów wiosennych, wcześniej już zaplanowanych.
Osiem miesięcy szybko minęło i 25 września, 48 BMW Berlin Marathon przeszedł do historii i pierwszy medal z Wielkiej Szóstki Six Stars Abbot World Marathon Major, jest już w moim posiadaniu?. Wraz z tym maratonem rozpoczęliśmy przygodę z Koroną Maratonów Świata.
45,527 biegaczy w tym 11,512 kobiet wzięło udział w tym biegu ze 157 państw co było widać, czuć i słychać w dosłownie w każdym miejscu które odwiedziliśmy w Berlinie.
Cudowna międzynarodowa fiesta uśmiechniętych, radośnych i przyjaznych ludzi, którzy obdarowywali siebie fantastyczną energią.
Prawdziwe święto biegaczy, ale i kibiców, których na całej trasie było ponad million?
To chyba też dzięki Eliudowi Kipchoge, który tego dnia bił kolejny rekord w maratonie- niewyobrażalny dla śmiertelnika czas 20:1:09??.
Berlin ugościł nas najlepiej jak potrafił i jestem pod ogromnym wrażenie tego kosmpolitycznego miasta, które zachwyciło mnie nie tylko otwartością i tolerancją, ale również imponującą architekturą??Więcej o Berlinie napisze w kolejnym poście.
Nie wiem czy zdołałabym tak szybko na rowerze przejechać? ale rower nie jest moją ulubioną dyscypliną więc nie ma co sobie wyobrażać??
Co mnie bardzo zauroczyło to setki seniorów, którzy z ogromnym zaangażowaniem , poprzebierani w stroje, uzbrojeni w instrumenty, głośno dopingowali wszystkich maratończyków.
Marzy mi się, że kiedyś w Polsce takie rzesze ludzi będą wychodzić na ulicę z uśmiechem i pozytywnym nastawieniem.
Każdy berlińczyk zachowywał się tak jak by sam biegł, a ja słysząc jak skandują moje imię po prostu ryczałam jak bób, próbując uśmiechnąć się, co było ze zmęczenia dość trudne.
Z emocji i z wysiłku serce chciało mi wyskoczyć i byłam już bardzo szczęśliwa przebiegając pod Brama Branderburska.
To mój już 9 maraton i 3 w ciągu 10 miesięcy więc oficjalnie zawieszam bieganie na jakiś czas, aby wrócić z jeszcze lepszą energią, wypoczęta i zregenerowana bo szykują się już kolejne wyzwanie biegowe jakim jest Maraton w Rzymie w marcu 2023 roku.
Niestety moje zdrowie już od kilkunastu lat systematycznie grozi mi palcem. Moja przyjaciółka niedoczynność tarczycy, pomimo teoretycznie uregulowanej sytuacji, uprzykrza mi życie. W efekcie czego wyhodowałam sobie insulinooporność, która też nie daje za wygraną. Nieleczona insulinoopornośc prowadzi do cukrzycy, a ta jak wiadomo przez lata wyniszcza organizm.
Kto by pomyślał, iż wysportowana osoba, bez nadwagi, może borykać się z chorobami autoimmunologicznymi. A jednak i mimo iż dbam, o odpowiednie odżywianie, nawadnianie, zrównoważoną aktywność sportową (tarczyca jeszcze bardziej strajkuje przy zbyt dużej intensywności), regenerację to niestety jest to bardzo trudna i mozolna walka.
Czym się niedoczynność tarczycy objawia? Tyciem, wypadaniem włosów, sennością, zimnymi rękami, dłońmi, suchością skóry, arytmią serca.
Insulinoopornośc z kolei niemożnością schudnięcia pomimo aktywności sportowych i deficytu kalorycznego, zjazdami energetycznymi i wahaniem nastroju. Tak było w moim przypadku. Jeśli czujesz, że coś może być na rzeczy to nie wahaj się zrobić badania. To wszystko można kontrolować i trzymać w ryzach, a wiedza w obecnych czasach jest dużo większa niż kilkanaście lat temu.
Ja, aby być zdrową i nadal aktywną zawodowo i sportowo nie odpuszczam i toczę ten bój o swoje zdrowie, bo jeszcze mam bardzo wiele rzeczy do zrobienia i mnóstwo fantastycznych maratonów do przebiegnięcia. Muszę teraz poświęcić troche czasu na porządną regenerację i doprowadzić organizm z powrotem do równowagi bo jednak przygotowania do maratonu plus bardzo intensywna praca zawodowa robią spustoszenie w moim organizmie, które potrzebuje czasu na regenerację.
Każdy maraton to ogromna przygoda i ja już czekam na kolejny sezon naszych eskapad biegowych, które niesamowicie pozwalają mi psychicznie odpocząć i przy okazji zwiedzić wiele ciekawych miejsc. A już wyjazdy z naszymi biegowymi przyjaciółmi są zawsze pełne śmiechu, radości i niezapomnianych chwil. Po prostu uwielbiam:)
Sylwia